Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudnia 30, 2015

Szczęście

Szczęście jest proste, zwyczajne. Nie krzyczy, nie jest żadnym cudem, choć jest tak cudowne. Szczęście jest najnormalniejsze na świecie. Nie lubi egzaltacji, jest szczęśliwe niezależnie od wszystkiego. Szczęścia nic nigdy nie rani. Szczęście jest ciche, spokojne, słodkie. Szczęście, które jest mną i tobą woła każdego z nas do siebie, by nas uszczęśliwić, ukochać w sobie.

Szczęście przykryte.

Człowiek przyzwyczajony do zdobywania, osiągania, wysilania się, usłyszawszy stwierdzenie, że szczęście obecne jest w teraźniejszości, najpewniej odczytuje to jako jakiś żart albo może nawet urojenie. Ma zapewne sporo dowodów na obalenie takiego rozpoznania, bo przecież wszystko potwierdza brak, ograniczenie, ból, trud, cierpienie. Z pewnego punktu widzenia a dokładniej rzecz ujmując, gdy nie ma wglądu w głębię, tak właśnie wygląda ludzkie doświadczenie i przeżywanie życia. Chodzi o to by zechcieć zbadać dokładnie czy te przejawy ciężkości, trudu, lęku, dyskomfortu, czy to na pewno wszystko co bieżąca chwila jest nam w stanie zaoferować. Warto obudzić w sobie pewną ciekawość oraz przestać analizować choć przez kilka chwil swoim umysłem, tak często, pełnym zamętu, niepokoju a skierować swoją uwagę na sam fakt bycia. Wtedy może się okazać, że jest coś jeszcze.  Ciekawość o której piszę jest w stanie zaprowadzić cię do miejsca prawdziwego ukojenia, ciszy, radości oraz tego co określa