Istnieje skłonność ludzka, która przyczynia się do
unieszczęśliwienia tych, którzy ją przejawiają.
Mam na myśli przyzwyczajenie, często, do skrajnie negatywnego myślenia.
Przekazali nam ten zwyczaj nasi rodzice a im z kolei ich rodzice, opiekunowie ale akurat tej „ tradycji” na pewno nie warto kultywować.
Przyzwyczajenie do pesymizmu, do martwienia się, do życia w
lęku dla wielu jest tak duże, że pozytywne myślenie wydaje się niemal
niemożliwe oraz wielokrotnie w ich odczuciu jest czymś w rodzaju oderwania od
rzeczywistości. Niektórzy ludzie mają wiele „ dowodów” na to jaka jest „rzeczywistość” i
jakie jest „ prawdziwe życie”.
Istnieją mechanizmy, wzorce, które tylko dlatego że tak długo były pielęgnowane wydają się być dowodem na to, że są prawdziwe.
Nic bardziej błędnego. Bardzo ważne jest by nasza uwaga była
skierowana na rzeczy pozytywne i nie oznacza to zaproszenia do odlatywania od rzeczywistości.
Przeciwnie, dobrze skierowana uwaga pomaga powrócić do
naturalnego stanu człowieka a przez to korzystać z wszelkich przymiotów tego
powrotu, którymi są spokój, poczucie bezpieczeństwa, naturalna życzliwość w
stosunku do drugiego człowieka, równowaga emocjonalna, poczucie szczęścia.
Człowiek do pewnego momentu nie wie, że to jak myśli i co
czuje przekłada się na to jakie ma życiowe doświadczenia, dlatego nie dba o
jakość swego mentalnego i emocjonalnego świata.
Natomiast jeśli choćby trochę podejrzewa, że coś w tym może
być, powoli zaczyna być skłonny by uczyć się transformacji swoich myśli, za tym
następuje zmiana jego odczuwania i zwrot w kierunku tego co jasne, pozytywne, aż w
którymś momencie patrzy na „starego siebie" z wielką wyrozumiałością i
miłością oraz współczuciem dla tego umęczonego negatywizmem osobnika i wybacza
mu jego długotrwałą zgodę na trwanie w niewiedzy oraz ponoszenie skutków takiej
ograniczonej świadomości.
Decyzja o zmianie swoich myśli w kierunku zrównoważonego,
zdrowego, trzeźwego myślenia wyrywa cię
drogi czytelniku z otchłani beznadziei, bezradności, poczucia zniewolenia,
pomieszania, bólu, cierpienia, tak wszechobecnego w dzisiejszym świecie
strachu. Jest to początek procesu powrotu do tego co doskonale zna twoje serce
i za czym tak bardzo tęskni.
Komentarze
Prześlij komentarz